sobota, 16 stycznia 2021

Cykl Resetów co 676 lat i Rok 2024 - cz.4

Artykuł - 2021.01.16

Cykl Resetów co 676 lat i Rok 2024
- Część 4


OSADY GEOLOGICZNE

Rdzenie lodowe jak i temperatury oceanów dały nam wgląd tylko w ostatnie 20 tys. lat a do tego widać w nich było pewne nieregularności i stanowią stosunkowo małą ilość próbek. To może wciąż pozostawiać wątpliwości u niektórych czy na pewno mamy do czynienia z kosmicznym zjawiskiem cyklu 676 lat.

Osady geologiczne nie mają już tych wad i dają wgląd w miliony lat wstecz. Nie dość, że są bezlitośnie regularne to jeszcze dotyczą bardzo długich okresów co wyraźnie wskazuje na astronomiczny charakter ich pochodzenia. Regularność geologicznych osadów jest tak precyzyjna, że raczej bym się zastanawiał czy datowanie rdzeni, albo oceanów, aby na pewno było przeprowadzone z poprawą dokładnością. Nie jest łatwo znaleźć tak dobrze zachowane osady, ale kiedy już się je znajdzie i zidentyfikuje poprawnie to nie ma cienia wątpliwości z czym mamy odczynienia. Żadne zjawiska pogodowe, tektoniczne czy wulkaniczne nie posiadają tak precyzyjnej regularności. Tylko mechanika Nieba ją posiada więc tu należy szukać przyczyny tego cyklu.

Cykle Milankovicia

Zanim poszuka się właściwych osadów, to trzeba zrozumieć czym są cykle Milankovicia (wikipedia, angielska wersja ma więcej informacji). Są różne metody datowania skał i warstw geologicznych, mniej lub bardziej dokładne. Jednakże nie dają one możliwości uzyskania rozdzielczości tak dokładnej jak potrzebujemy, czyli dokładności do setek lat. Jednak dla określenia cyklu nie jest potrzebne precyzyjne podawanie dat bezwzględnych. Wystarczy dokładna znajomość pewnego przedziału czasu jakiegoś większego, acz dobrze poznanego cyklu. Tym są cykle Milankovicia (tutaj).

Generalnie rzecz ujmując skały osadowe powstają z nanoszenia szczątek organicznych na dnie mórz i oceanów. Intensywność tego nanoszenia i jakość materiału zależy, jak bujnie rozkwita życie na planecie. Bujność tego życia zależy od ilości energii dostarczonej. Oznacza to, że zmienność tych osadów odzwierciedla zmienność energii słonecznej docierającej do Ziemi. Milanković zauważył, że Ziemia podlega różnym cyklom, jak: precesji (19..24 tys lat) zmian precesji osi (41 tys lat), zmian ekscentryczności orbity, kiedy raz jest bardziej kołowa a raz bardziej eliptyczna (100 tys lat – cykl zlodowaceń, więc jest to najsilniejszy wpływ) itd. Sztuką jest policzyć wypadkową zmian energii słonecznej jako sumy tych wszystkich cykli, ale dość powiedzieć, że klimat Ziemie faktyczne podąża za tym cyklem. Oto przykładowy wykres zmienności energii - wykresy (a), (b) i (c) a pod nimi synchroniczny rezultat w naturze (zobacz całość):

Zaletą cykli Milankovicia jest ich astronomiczna precyzja, bowiem wynika ze zmienności ruchu naszej planety i tego właśnie potrzebujemy.

Analiza osadów 1 - Zumaia, Hiszpania

Uzbrojeni w wiedzę przeprowadzimy dwie analizy. Jako pierwsza wezmę łatwiejszy przypadek, kiedy Cykle Milankovicia zostały zinterpretowane przez samych geologów. Mnie jednak będą interesować inne szczegóły niż ich - o wiele drobniejsze. Niestety, zdjęcia przez nich wykonane nie są tak precyzyjne jak bym chciał na moje potrzeby. Interesuje mnie ten artykuł (tutaj), a dokładnie zdjęcie 10:

Powiększenie i zastosowanie różnych kontrastów pozwoliło mi policzyć ilość maleńkich warstw (nazwijmy je mikro-warstwy). Niestety była to bardzo żmudna praca w poszukiwaniu najlepszego przekroju:

Ostatecznie w którejś wersji otrzymałem dość klarowne mikro-warstwy w wybranym miejscu przekroju. Oczywiście w jednym tylko Cyklu Milankowicia – tutaj 23 tys lat.

Obliczenie:


Okres = 23000 lat
Ilość naliczonych mikro-warstw = 34
Okres dla jednej mikro-warstwy = 23000 / 34 = 676.47 lat
Odchyłka od 676 lat = 0.07%

Oczywiście należałoby tam pojechać i odsłonić te mikro-warstwy, które geologów nie interesowały. Policzyć je pod lupą. Jestem za tym. Może ktoś zrobi tę pracę, jeśli mieszka w pobliżu i ma możliwość udania się w to miejsce. Niemniej już ten wynik zachęcił mnie do dalszego poszukiwania mikro-warstw.

Analiza osadów 2 – Kanion Kolorado

Po długich poszukiwaniach znalazłem chyba najpiękniejsze skałki do analizy.

Widać tu mikro-warstwy poprzez całą grubość skał. To niesamowity widok, jak regularnie te osadowe skały się odkładały jak naleśniki jeden na drugim. Niesamowite jak to zjawisko jest wpisane w nasz los od początków dziejów. Aby policzyć mikro-warstwy musiałem tutaj zbadać/wywnioskować, gdzie zaczyna się a gdzie kończy jeden z Cykli Milankovicia. Oczywiście jasne było dla mnie, że cykle te odciskają się na twardości skał. Wyraźnie widać zmianę struktury skał na poprzednich zdjęciach. Twardość przekłada się z kolei na stopień erozji skały. Spośród wielu zdjęć znalazłem takie, które mi tę informację zdradza. Jest to krawędź ściany po prawej stronie. Znowuż, na miejscu bym zrobił lepsze ujęcia dla potrzeb precyzyjnego zliczania.

W tym przypadku muszę założyć któryś z cykli, czy to będzie 100 tys lat, 41 tys, czy 23 tys lat czy inny. Tu musiałby się włączyć geolog i zbadać sprawę na miejscu, który z cykli w tym okresie tworzenia się skał osadowych miał największy wpływ.

Obliczenie:


Okres = 41000 lat
Ilość naliczonych mikro-warstw = 61
Okres dla jednej mikro-warstwy = 41000 / 61 = 672.13 lat
Odchyłka od 676 lat = 0.57%

Analiza osadów 3

Poniższe zdjęcie nalazłem w artykule o cyklach Milankovicia (tutaj). Oto interesujące mnie skałki:

A oto wybramy przeminie przekrój do policzenia mikro-warstw:

Obliczenie:


Okres = 41000 lat
Ilość naliczonych mikro-warstw = 60
Okres dla jednej mikro-warstwy = 41000 / 60 = 683.33 lat
Odchyłka od 676 lat = 1.08%

Wynik nieco gorszy od poprzedniego, ale to kwestia +/- 1 warstwy, która teoretycznie swoją połową będzie na przełomie granicy cyklu Milankovicia. Oznacza to, że idealne 676 lat nie jest dokładną podwielokrotnością 41 tys lat:

41000 / 676 = 60.65.

Nowe narzędzie badawcze dla geologii

Dodatkową trudnością jest nakładanie się wszystkich cykli Milankovicia co daje efekt bardzo złożony i powoduje przesunięcia między wierzchołkami wypadkowej fali otrzymywanej przez Ziemię energii słonecznej. Dlatego ten artykuł nie traktuję jako ostateczny dowód, lecz jako mocną wskazówkę do dalszych badań i poszukiwań. Niemniej cykl 676 może stanowić również narzędzie do identyfikacji konkretnego cyklu Milankovicia i wywnioskowania kształtu złożonej fali – jej maksimów i minimów. To z kolei pozwoli dopasować okres geologiczny o takim samym rozkładzie maksimów i minimów i dzięki temu wywnioskować, w jakim czasie te osady się odłożyły.


Swami P. Saishiva

niedziela, 10 stycznia 2021

Cykl Resetów co 676 lat i Rok 2024 - cz.3

Artykuł - 2021.01.10

Cykl Resetów co 676 lat i Rok 2024
- Część 3


RDZENIE LODOWE

Jeżeli kometa ma przelecieć bardzo blisko, jeżeli ta kometa to ogromny luźny zbiór głazów, gruzu i pyłów o tak wielkiej średnicy, że za każdym razem zahacza o Ziemię, to skażenie powietrza będzie dotkliwe. Co najmniej tak dotkliwe, że będzie globalną katastrofą dla wegetacji roślin jak wielkie wybuchy wulkanów, które to prowadzą do zmiany temperatury klimatu na wiele lat. To można znaleźć w rdzeniach lodowych. Pytanie więc jest, czy można znaleźć taki cykl zmian temperatur, który by się pokrywał z cyklem 676 lat? Trzeba wziąć pod uwagę trzy sprawy:

1) Bywają też zdarzenia losowe jak właśnie wielkie wybuchy wulkanów.
2) Ekspozycja Ziemi na deszcz meteorytów nie jest jednakowa a nie wiadomo jaka była w miejscu wydobycia rdzenia lodowego.
3) Datowanie rdzeni nie jest proste bowiem im dalsze w czasie tym bardziej słoje są ze sobą zlane i trudne do rozróżnienia.

Przyjrzyjmy się temperaturze na przestrzeni ostatnich 10 tys. lat.
Strona http://www.climate4you.com/GlobalTemperatures.htm publikuje wyniki badań zmian temperatury w okresie ostatnich 11 tysięcy lat. Dalej rdzenie lodowe nie są interesujące, bowiem dają piki temperatur zbyt gęsto by je rozróżnić i analizować. Oto rysunek z tej strony (Alley, 2000; Climate4You, 2015). Żółtym markerem zaznaczyłem największe gwałtowne spadki temperatur.

Interesują mnie te największe gwałtowne spadki temperatur. Pionową linią zieloną zaznaczyłem okresy 676 lat więc pomiędzy sąsiednimi liniami powinno być jedno zdarzenie. Linia zielona nie oznacza momentu zdarzenia. Lata „0” oznaczają „teraz” a dokładnie 1950 rok. Dlatego linia pierwsza od prawej (na plus) i w druga (w zerze, czyli 1950 rok) nie posiadają ani rejestru temperatur ani zdarzeń z tym związanych. Jednak już trzecia linia od prawej jest związana z dużym spadkiem temperatury nr „1”. Widać, że jeżeli uwzględnimy te największe spadki temperatur to wpasowują się dość dobrze okres 676 lat aż do niemal 10 tys. lat wstecz. Wyjątki jednak są. Wydarzenia 4, 9 i 10 są mocno przesunięte. Zdarzenie 13 jest stosunkowo małe, lecz spadek temperatury ma tu swoją kontynuację po minimalnym wzroście. Może faktycznie jak Meksykański Kamień Słońca pokazuje, może być zdarzenie w połowie okresu (zdarzenia 4 i 10). Nie bardzo mi się chce w to wierzyć. Raczej przypisałbym te przesunięte zmiany temperatur na inne poważne zdarzenia, jak wybuch super wulkanów czy uderzeń wielkich meteorytów. Niestety zestawienie największych erupcji wulkanicznych nie podaje czegoś szczególnie większego w ostatnich 10 tys. lat niż Tambora, która to na wykresie w pozycji ok -100 lat nie odnotowuję poważnego skoku.

(https://kosmos.ptpk.org/index.php/Kosmos/article/view/914/898). To samo źródło podaje, że te największe wybuch zdolne do zmiany klimatu to raz na 10…100 tys. lat. Podobnie upadek wielkich meteorytów zmieniających klimat jest niezmiernie mało a te ostatnie były 35 i 14 mln lat temu (https://www.pkim.org/files/cyrqlarz221_upa217.pdf). Zatem może to błąd skali czasu. Widziałem podobne wykresy i faktycznie czas generalnie taki sam, ale jakby gumowy. Gdzieś nieco rozciągnięty a gdzie indziej skurczony. Trzeba tu wziąć pod uwagę inercję natury. A szczególnie inercję wprowadzaną przez oceany (o czym w następnym punkcie)

Obliczenie średniej wydarzeń:


Okres: od -700 do -9600 lat = 8900 lat
Ilość poważnych zdarzeń = 14 co jest 13 okresów.
Średni okres między zdarzeniami = 8900 / 13 = 685 lat
Dokładność = – 1.3% odstępu do cyklu 676

Super wynik! Pomyślny tylko przez chwilę. Wziąłem pod uwagę tylko te największe zmiany temperatury w okresie 10 tys. lat. Jak poważne musi być zanieczyszczenie powietrza, jak wiele lat trwać, że żadne, nawet te największe znane katastrofy wulkanów w tym okresie mają piki znacznie mniejsze na tym wykresie. Wygląda na to, że zdarzenie co 676 lat jest prawdziwą katastrofą dla wegetacji roślin a przez to życia zwierząt. Dlatego pomyślałem, że taka katastrofa zwłaszcza dla wegetacji roślin musi się odcisnąć w geologicznych warstwach osadowych. Czy tak globalne zanieczyszczenie powietrza może być odpowiedzialne za przepowiadane 3 dni ciemności? Pomyślcie.

TEMPERATURA OCEANÓW

Znalazłem wykres temperatury oceanów i zmian CO2, który pozwala popatrzeć jeszcze dalej w przeszłość aż do 20 tys. lat. Niestety ten wykres jest trudny do interpretacji. Wynika to z faktu, że woda ma dużą pojemność cieplną i nie jest zbyt podatna na zmiany temperatur. Dlatego biorę pod uwagę nie tylko minima, ale i zwolnienia we wzroście temperatury (9).

Dla wydarzenia (2) trudno zauważyć nawet przyhamowanie wzrostu temperatury, ale zauważalny jest chwilowy sadek CO2. Duży rozrzut dokładności pomiaru temperatur tu niczego nie ułatwia. Ale policzmy i tu statystykę zaburzeń:

Obliczenie 1


Okres czasu = 11500…20000 = 8500 lat
Ilość zdarzeń = 13 co daje 12 okresów
Średni okres między zdarzeniami = 8500 / 12 = 708 lat
Dokładność = + 4.7% odstępu do cyklu 676.
To dość duża niedokładność, lecz cykl wyraźnie zaznaczony.

Obliczenie 2:


Gdyby popatrzeć na próbki (9) i (8) to kusi się o dodanie zdarzenia pomiędzy. Temperatury są lekko spadkowe bez zaburzeń, ale jest zaburzenie w CO2 w tym czasie. Może wtedy katastrofa miała małą intensywność. Nie da się tego teraz rozstrzygnąć, ale gdyby wziąć i to zdarzenie pod uwagę to mamy:

Okres czasu = 11500…20000 = 8500 lat
Ilość zdarzeń = 14 co daje 13 okresów
Średni okres między zdarzeniami = 8500 / 13 = 654 lat
Dokładność = – 3.2% odstępu do cyklu 676.

Podsumowanie:


Myślę, że cykliczność zdarzeń jest ewidentna i udowodniona na przestrzeni ostatnich 20 tys. lat. Wykresy z rdzeni lodowych pokazują, że to prawdziwe globalne katastrofy. Z kronik wynika, że głód po tych katastrofach dziesiątkuje ludzi bardziej niż samo zdarzenie. Też czasem uderzają większe odłamki unicestwiająca miasta a nawet cywilizacje w jakimś regionie. Wszystko jednak zależy od rejonu i czasem może zginąć nawet 90% populacji ludzkiej. Jak kroniki podają ostatnie zdarzenie było łaskawe dla Polski, lecz przedostatnie niemal całkowicie zmiotło populacje tego obszaru. Dodatkowo po zdarzeniu średnia długość życia skraca się do 40 lat. Tak podają kroniki, które analizował i przedstawiał Artur Lalak. Ja z kolei udowadniam, że ten cykl to nie żadna uznaniowa kara Boska, ale naturalny cykl kosmiczny od niepamiętnych czasów o której powinniśmy się uczyć w szkołach. Jeszcze przed nami geologia, która ukaże nam nieubłagalność tego cyklu.

Jaka będzie ekspozycja Polski i Europy tym razem? Nie wiem. Już nie długo (max do 2024 r.) się dowiemy i musimy naprawdę przemyśleć co to dla nas oznacza i jak się przygotować na ten trudny czas.
Swami P. SaiSiwa

niedziela, 3 stycznia 2021

Cykl Resetów co 676 Lat i Rok 2024 - cz.2

Artykuł - 2021.01.03

Cykl Resetów co 676 Lat i Rok 2024 (2022 ?)
- Część 2

SPOJRZENIE W PRZYSZŁOŚĆ – BABA WANGA

Zanim spojrzymy w geologiczną przeszłość (odcinek 3 i 4) w poszukiwanych twardych danych naukowych to proponuję krótkie spojrzenie w przyszłość. Serwis merbroker.pl (nie jedyny) zamieścił interesujące zestawienie przepowiedni Baby Wangi aż do najdalszych czasów. Okazuje się, że nie ma pewności, czy to na prawdę przepowiednie Wangi, ale ktokolwiek je ułożył są nadal bardzo interesujące zadziwiająco pasują do cyklu 676 lat. Zapraszam do zapoznania się z całym artykułem (tutaj).

Trzeba pamiętać, że w przypadku przepowiedni daty rzadko są precyzyjne, dlatego potraktuję generalnie cały okres zliczając katastroficzne wydarzenia. Oto zestawienie wydarzeń z tej strony: [w nawiasach kwadratowych podaję interesujące mnie wydarzenia]

2010 - 2014 Trzecia Wojna Światowa (teraz wiemy, że będzie później co najmniej o 11 lat)
2016 - Europa prawie w całości wyludniona.
2023 - Niewielkiej zmianie ulega orbita Ziemi.

[wydarzenie 1 na rok 2024. Tu podana data 2023, dlatego uczulam by być ostrożnym i przygotowanym na survival od co najmniej 2022. Niewielka zmiana orbity Ziemi może być wywołana przekazaniem pędu upadających odłamków komety z jednego kierunku. Z zasady zachowania pędu Ziemia musi zmienić swoją prędkość. To wskazuje na kosmiczne wydarzenie.]

2028 - Zostanie wynalezione nowe źródło energii. Panuje głód. Zostaje wysłany załogowy statek na Wenus.
2033 - Tereny polarne topnieją. Podnosi się poziom oceanów.
2043 - Europa i świat zaczynają się ekonomicznie odradzać. "Europa w większości muzułmańska".
2046 - Każdy ludzki organ może być stworzony od podstaw. Transplantacja organów staję się najbardziej efektywną metodą leczenia.
2066 - Podczas ataku na "Muzułmański Rzym", Stany Zjednoczone użyją nowego typu broni - "broń klimatyczna". Konsekwencją jej działania jest całkowite ochłodzenie klimatu na terytorium wroga.
2076 - "Bezklasowe społeczeństwo".
2084 - Natura wraca do życia po wojnie nuklearnej.
2088 - Pojawia się nowa choroba - ludzie starzeją się w ciągu chwili!
2097 - Ludzie znajdą lekarstwo na ww. chorobę.
2100 - Pojawia się sztuczne słońce oświetlające ciemną stronę Ziemi (tą, zwykle pogrążoną w ciemnościach nocy).
2111 - Ludzie są w stanie łączyć elektronikę i ludzki organizm. Powstają cyborgi.
2123 - Wojny lokalne między mniejszymi państwami. Wielkie mocarstwa pozostają obojętne.
2125 - Na Węgrzech odnotowuje się pierwszy kontakt z inteligentną cywilizacją spoza Ziemi.
2130 - Ludzie rozpoczynają budowę "podwodnej kolonii".
2164 - "Zwierzęta zmieniają się w pół-ludzi".
2167 - Powstaje nowy system religijny, który obejmie całą Ziemie.
2170 - Wielka susza.
2183 - Kolonia na Marsie staje się jądrowym mocarstwem i domaga się niepodległości od Ziemi.
2187 - Dwie, ogromne erupcje Wulkanów zostaną powstrzymane w ostatniej chwili zapobiegając tragedii.
2195 - Podwodna kolonia zostaje ukończona i nadaje się do życia.
2196 - Rasy azjatyckie i Europejskie zostaną kompletnie wymieszane.
2201 - Na Słońcu zwalniają procesy termojądrowe. Spada temperatura na Ziemi.
2221 - W konsekwencji poszukiwań pozaziemskiego życia ludzi natrafią na coś strasznego.
2256 - Zapomniany/zagubiony statek kosmiczny przenosi na ziemię nieznaną chorobę.
2262 - Planety stopniowo zmieniają swoje orbity. Mars jest bombardowany przez komety.
2271 - Zmianie ulegają pewne prawa fizyczne.
2273 - Wszystkie rasy na ziemi mieszają się. Powstaje nowa.
2279 - Ludzie odkrywają możliwość uzyskiwania energii "z niczego".
2288 - Ludzie potrafią cofnąć się w czasie. Kontaktują się też z obcymi.
2291 - Słońce słabnie. Pojawiają się koncepcje jego ponownego "aktywowania".
2296 - Ogromna eksplozja na słońcu. Zmienia się grawitacja. Stacje kosmiczne i satelity spadają na Ziemię.
2299 - We Francji masowe protesty przeciwko Islamowi.
2302 - Nowe i nieznane prawa oraz sekrety wszechświata zostają wyjawione.
2304 - Tajemnica księżyca zostaje odkryta.
2341 - "Coś strasznego" zbliża się do Ziemi.
2354 - Usterka jednego ze sztucznych słońc prowadzi do suszy.

[wydarzenie 2. To „coś strasznego” może za parę lat uszkodzić sztuczne słońce]

2371 - Wielki głód.
2378 - Pojawia się nowa rasa ludzka.
2480 - 2 sztuczne słońca się zderzają. Ziemia pogrąża się częściowo w ciemności.
3005 - Wojna na Marsie. Trajektoria planety zostaje naruszona.
3010 - Kometa uderza w księżyc. Wokół Ziemi zaczyna krążyć pas planetoid.

[wydarzenie 3. Wprost wskazana kometa. 656 lat po usterce sztucznego słońca]

3797 - Do tego czasu zniknie życie na Ziemi, jednak ludzkość będzie już na tyle rozwinięta, aby zorganizować życie w innych układach planetarnych (o tym samym roku Nostradamus wspomina w swoich Centuriach, jako o końcu świata).
[wydarzenie 4. Zniknięcie życia na Ziemi to niemal jak wielkie wymieranie. Kometa nie wspomniana wprost, ale jest to katastroficzne wydarzenie.]

3803 - Nowa planeta jest stopniowa zaludniana. Klimat nowej planety ma wpływ na ludzi - mutują.
3805 - Wojna między ludźmi o surowce. Ponad połowa ginie.
3815 - Koniec wojny.
3854 - Rozwój cywilizacji praktycznie zatrzymuje się. Ludzie żyją stadami, jak zwierzęta.
3871 - Nowy prorok mówi ludziom o prawach, moralności i religii.
3874 - Nowy prorok zyskuje ogromne poparcie wśród ludzi. Powstaje globalna religia.
3878 - Ludzie całkowicie zapominają o nauce powierzając swoje życie prorokowi.
4302 - Powstają nowe miasta. Nowy kościół wspomaga naukę i technologię przez co jej rozwój gwałtownie przyspiesza. Naukowcy znajdują wspólne mechanizmy we wpływie wszystkich chorób na organizm człowieka.

[wydarzenie 5. Powstają nowe miasta. Dlaczego? W spokojnych czasach mamy mnóstwo miast a powstanie nowych nie jest niczym nadzwyczajnym. Tu jednak jest, co sugeruje, że stare zostały zniszczone na skalę globalną.]

4304 - Zostaje wynalezione niezależne lekarstwo na każdą istniejącą chorobę.
4308 - Dzięki mutacji ludzie są w stanie wykorzystać ponad 30% możliwości swoich mózgów. Uczucie zła i nienawiści przestaje istnieć.
4509 - Ludzie osiągają rozwój na tyle wysoki, aby móc rozmawiać z czymś, co my nazywamy bogiem.
4599 - Ludzie osiągają nieśmiertelność.
4674 - Rozwój cywilizacji osiągnął swój szczyt. Liczbę ludzi żyjących na wielu planetach szacuje się na 340 miliardów. Ludzie zaczynają asymilować się z obcymi, inteligentnymi rasami.
5076 - Zostaje odkryta granica wszechświata. Co za nią - nikt nie wie.
5078 - Zostaje podjęta decyzja o przekroczeniu granicy wszechświata, mimo że 40% populacji jest przeciwko.
5079 - Następuje coś, co Vanga określa mianem końca świata.

[wydarzenie 6, ostatnie odległe o 777 od poprzedniego. Zakończenie epoki Kali (Kalijugi) - ale to już zupełnie inna historia]


OBLICZENIE 1:

Okres lat to od 2023 do 5079 = 3056 lat.
Wydarzeń naliczonych jest 6, co obejmuje 5 pełnych okresów pomiędzy zdarzeniami.
Średni czas trwania okresu = 3056 / 5 = 611 lat.
Jest to 10% różnicy do 676, ale pamiętajmy, że badamy tylko 5 okresów, gdzie wrażliwość wyniku na +/- 1 okres jest aż 20%. Tak więc 611 lat to całkiem dobry wynik.

OBLICZENIE 2:

Gdy przyjrzeć się tym okresom, to widać wyraźnie, że pierwszy okres odstaje wyraźnie swoją długością od pozostałych. Gdyby pierwszą datę odrzucić jako próbkę niewiarygodną i policzyć same pozostałe okresy oprócz pierwszego to otrzymamy:

Okres lat to od 2354 do 5079 = 2725 lat.
Wydarzenia od 2 do 6 naliczonych 4 pełne okresy pomiędzy zdarzeniami.
Średni czas trwania okresu = 2725 / 4 = 681 lat.
Tu już mamy różnicę 5 lat co jest różnicą 0.7%. Bardzo dobry wynik dający do myślenia!

OBLICZENIE 3:

Wróćmy do pierwszego odrzuconego wydarzenia. Skąd może brać się taka mała różnica odstępu lat od wydarzania 1 do wydarzenia 2. Mam na to pewną teorię, choć nie mam jak jej sprawdzić. Według Artura Lalaka jest duża różnica pomiędzy aktualnym rokiem a faktycznym odstępem lat od urodzin Jezusa i wynosi ona w tym wieku ok 284 lata (jak to pokazuje kalendarz koptyjski). Teraz tak naprawdę mamy ok. 2021 – 284 = 1737 rok. Moim zdaniem może być inne podejście Wangi do dat bliskich jak do bieżącego obowiązującego kalendarza, a inne podejście do dat odległych jako faktycznej odległości czasowej do czasów narodzin Jezusa. To kwestia stawianego sobie wewnętrznie pytania: „jaka data”, czy: „za ile lat”. Wtedy wszystkie daty odległe trzeba przesunąć o 284 lata, czyli:

Okres lat to od 2023 do 5079 + 284 = 3340 lat.
Wydarzeń 6, co obejmuje 5 pełnych okresów pomiędzy zdarzeniami.
Średni czas trwania okresu = 3340 / 5 = 668 lat.

Tu mamy różnicę 8 lat tylko w przeciwną stronę, co jest różnicą procentową = 1.2%. Też bardzo dobry wynik i tym razem obejmuje wszystkie zdarzenia!

Czyżby ktoś coś wiedział?


Możliwe, że ktoś coś wie i ujawnia to tylko pośrednio. Oto przykłady:

1. Zachęcam do obejrzenia filmu „Geenland 2020” by zobaczyć jak to może wyglądać.

2. Również zachęcam do kreskówki „I Pet Goat III”. Tam wprost jest pokazana scena (od 30s. filmu) z najbliższych wydarzeń: Meteoryty, czarne chmury i powszechna śmierć. Tu: https://youtu.be/CVlgKVeU0js?t=30

Film ten, jak i jego poprzednia część pokazują, że ktokolwiek napisał scenariusz dużo wie. Dlatego jest nazywany kreskówką Iluminatów, którzy mają w zwyczaju zapowiadać wydarzenia, które przeprowadzą dla ustanowienia swojej absolutnej pozycji władzy. To właśnie oni reżyserują świata los pod swój projekt. Są też zaangażowani w tajemną wiedzę a także w unicestwianie/ukrycie wiedzy przed społeczeństwem. Więc jeżeli ktokolwiek naturalną katastrofę chce wykorzystać w sposób strategiczny, to będą to właśnie iluminaci. Dodam, że w tym propagandowym filmie w dalszej części tegoż odcinka pokazują, że skądże znowuż, nie są tymi obrzydliwymi złymi, ale tymi którzy zaprowadzą pokój przez swoją atrapę „mesjasza” i unicestwią wydmuszkę złych „Iluminatów”. Tania gra propagandowa. W Polsce wiemy jak to działa niekończące się przepoczwarzanie ze zużytego i zdemaskowanego ZŁEGO w nowego DOBREGO od czasów powojennej komuny. Jednak zachodnie społeczeństwa mogą łatwo się na ten numer nabrać.   

W następnym i ostatnim odcinku będzie jak szukać tego czegoś w kosmosie i jakie problemy się napotyka.

Swami P. Saishiva

sobota, 2 stycznia 2021

Cykl Resetów co 676 Lat i Rok 2024 - cz.1

Artykuł - 2021.01.02

Cykl Resetów co 676 Lat i Rok 2024 (2022 ?)
- Część 1


WPROWADZENIE DO TEMATU CYKLU 676 LAT


Jak to się zaczęło

Pewnego razu obejrzałem film na YouTube na kanale Akari Aryaca o cyklicznym resecie co 676 lat. Artur Lalak dokonał wieloletniej żmudnej pracy analizy historycznych kronik by dokonać korekty chronologii być może celowo fałszowanej. W ten sposób odkrył on cykl (nawet 4 okresy) katastrof następujących z regularnością 676 lat. Zainteresowałem się tematem, pomimo, że zazwyczaj ignoruję informacje o kolejnej nas czekających katastrofach.

Przekonała mnie dokładność badań historycznych przeprowadzonych przez Artura. W jednej z późniejszych audycji Artur Lalak odkrył książkę podróżniczą, w której dawny polski podróżnik też odkrył kalendarz Indian i zdekodował go jako cykliczny co 676 lat. Niestety nie mam namiarów na ten film. Było to wprost potwierdzeniem odkryć Lalaka. Dodam, że odkrycia starożytnych podziemnych miast o tymczasowej funkcjonalności, oraz obecne inwestycje w podziemne bazy i miasta, które wychodzą czasem na jaw też miały dla mnie duże znaczenie. Domykało to wszystko się w logiczną całość.

Zagrożenie

Teraz zacząłem myśleć w sposób odwrotny: otóż, jeżeli naprawdę ta katastrofa jest cykliczna i tak dewastująca świat, to czy czasem nie jest wiedzą strategiczną dla rządzących? Jeśli tak, to czy nie podejmą się oni wszelkich wysiłków by tę wiedzę ukryć lub dezawuować dezinformacją, jeżeli ukryć się już nie da? Może dla tego mamy co chwilę ogłaszane „końce świata” by w nic już nie wierzyć, również w prawdziwe zagrożenie. Czy czasem obecne kryzysy i planowana wojna nie są częścią tejże strategii?
A jeśli wojsko w planowanej wojnie zajmie jakiś obszar tuż przed katastrofą? Kiedy katastrofa nastąpi wojsko (przygotowane na przetrwanie) nagle oficjalnie zamieni się w wielkiego wybawiciela ludności, a nieoficjalnie ekspresowo wymorduje całą elitę kraju (zrzucając to na katastrofę), czy może krajów całego kontynentu (już znamy takie akcje z II Wojny Światowej). Wtedy nieliczni co przetrwają katastrofę już nie pozbędą się „wybawicieli”. Konkretnie może: czy aby Rosja nie planuje tak przejęcia Europy? Oto przepowiednie Aloisa Irlmaiera (tutaj). A może wszystkie mocarstwa świata się szykują na uzgodnione ze sobą wielkie przejęcia? Zbyt wiele w polityce międzynarodowej jest parcia do konfliktu tuż przed katastrofą.

Bestia z kosmosu

Oto jak wspomniana jest ta liczba w Biblii (Ap 17:18): „Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: 666” Przy czym Artur Lalak zauważa, że znalazł jedno tłumaczenie Biblii, w której ta liczba jest wspomniana jako 616. Czyżby 616 i 666 jest sposobem kodowania 676? Już teraz wiemy, że 666 a tym bardziej 616 są liczbami za małymi, ponieważ te lata już przeminęły. Co jest „bestią”? Na pewno nie liczba 676, ta bowiem jest wspomniana jako liczba człowieka, co znaczy, że tyle dano człowiekowi żyć w spokoju a potem przyjdzie bestia, która dokona resetu świata. Może nie całkowitego, ale poważnego. Liczbę bestii trzeba przeliczyć, czyli do roku katastrofy dodać czas człowieka (cyklu komety) i wyjdzie rok kolejnej katastrofy (1348), czyli powrotu komety – bestii (2024).

Kamień Słońca

Meksykański Kamień Słońca lub Kamień Pięciu Er (Wikipedia)pokazuje również cykliczność katastrof co 676 lat.
Ciekawostką jest, że dwie z er mają inną długość = 364 i 312. To jest ciekawa wskazówka, bowiem:
364 + 312 = 676

czyli jeden cykl, ale:
364 – 312 = 52

Co jest podwielokrotnością obu liczb:
364 / 52 = 7

312 / 52 = 6

Może to oznaczać, że katastrofa grozi nam co 52 lata a dochodzi do niej co 13 raz, lecz czasem częściej. Lub bła to przypadkowa dodatkowa katastrofa innego pochodzenia, które przecież też się zdarzają. Gdyby to była ta sama katastrofa, ta sama kometa, to miała by okres 52 lata i by była na tyle bliską kometą, że byłaby doskonale astronomom znana. Orbita nie dalej jak do Saturna. Co innego kometa z okresem 676 lat. Byłaby to transplutonowa kometa przez większość czasu ukryta w pasie Kuipera (Wikipedia). Warto zapoznać się z artykułem, w który naukowe badania podważają epidemiologiczny charakter tejże katastrofy a raczej kosmiczny: (zobacz tutaj). Wiele rycin z okresu ostatniej epidemii pokazuje czarne toksyczne chmury i deszcz, lub śmierć z nieba.

Moje badania

Świadomość tych faktów historycznych i politycznych skłoniła mnie do poszukiwań informacji, które by tę cykliczną katastrofę mogły potwierdzić. Już nie chodzi o to jakie ciało niebieskie to wywołuje i gdzie w kosmosie jest schowane, ale o to czy jest skutek jego oddziaływania poprzez tysiąclecia a nawet może miliony lat. Chodzi mi o geologię. Jeżeli jest to cykliczna katastrofa opisywana w kronikach jako „spadające gwiazdy” i skażenie powietrza tak duże, że poraża wegetację roślin, to takie wydarzenia muszą się zapisać w warstwach geologicznych jak i zapisach klimatu w rdzeniach lodowych. Niestety moje przypuszczenie się potwierdziło. Niestety geologia nie może podać precyzyjnych dat. Jeśli okazało się, że chronologię kronik próbowano sfałszować to też daty podane w kronikach nie muszą być precyzyjne. Oczywiście im bliższe czasowo tym dokładniejsze. Mówię to o tolerancji 1...2 lat. Jeżeli mówimy o 2024 roku, to moim zdaniem trzeba być czujnym i przygotowanym od co najmniej 2022 roku. Takie też mam silne przeczucie, że jeżeli już trzeba oficjalnie podać datę wydarzenia przez kogoś kto chce ją ukryć, to lepiej podać datę za późną.

Zapraszam więc do moich własnych badań tego tematu i materiałów w następneych częściach.
Swami P. Saishiva